Trzy tygodnie wakacji minęły jak z bicza trzasnął. Choć pandemia próbowała pokrzyżować nam szyki, zrobiliśmy co w naszej mocy by nie przerwać tradycji wakacyjnych zajęć dla dzieci spędzających lato w mieście. Konieczność zachowania reżimu sanitarnego wpłynęła na sposób organizacji zajęć: tym razem nie odbywały się w trybie półkolonii i skupiliśmy się na warsztatach tematycznych. Dzięki temu uczestnicy mogli skupić się na bardziej skomplikowanych projektach niż w zeszłych latach.
Efektem pracy grupy uczęszczającej na zajęcia fotograficzne był na przykład wykonany od podstaw albumik fotografii artystycznej. Żeby powstał, trzeba było najpierw jednak poznać tajniki tej sztuki i wykonać samodzielnie zdjęcia a potem stworzyć z nich album scrapbookingowy.
W tym samym czasie, w czytelni w ruch poszły piły i młotki. Przez pięć dni intensywnej pracy, mali majstrowie zamienili stertę desek w karmniki i budki lęgowe dla ptaków.
Grupa spotykająca się w Studio Kredka zajęła się równolegle dwiema dziedzinami: pracą w glinie i wprawianiem się w trudnej sztuce kaligrafii.
W pracowni „Mansarda” pracowano techniką butafory. Za pomocą kleju, papieru, drewna, sznurków i odrobiny teatralnej magii powołano do życia marionetki i jawajki.
To zaledwie kilka z proponowanych przez nas zajęć – gliwiczanie mogli wybierać spomiędzy wielu zajęć muzycznych, plastycznych, fotograficznych, regionalnych, tanecznych, dziennikarskich, teatralnych i sportowych. Skorzystało z nich ponad 150 osób. Istna kuźnica talentów!